Witajcie :)
Przepraszam ze nie pisze. Wybaczcie, i juz to powolutku nadrabiam.
Chcialam sie z wami podzielic moja radoscia.
W miniona niedziele, nastapilo cos, czego sie nie spodziewalam ani teraz ani przez najblizsze 2 miesiace. A mowa tutaj o mowie. Mowie mojego dzieciatka :)
Oczywiscie swoje gu, ga, abu itp, wymawia.
Ku mojemu zaskoczeniu, w niedziele po poludniu, moj Dawid wypowiedzial slowo MAMA. Kochani, nigdy w zyciu nie czulam takiej radosci i ciepla (no chyba ze na wlasnym slubie).
Matki to wiedza :) I uwierzcie, zadna para butow czy drogich kosmetykow, nie zastapi mi tego przezycia. Jestem pelna geba mama, i z tego sie ciesze.
Jestem z tego jak najbardziej dumna. A jedno wypowiedziane MAMA przez Dawidka, sprawia ze zapominam o nocnym wstawaniu gdy go dziasla bola. W zapomnienie idzie jego placz gdy brzuszek boli, i marudzi po szczepieniu ( a dzisiaj wlasnie szczepienie bylo ), i zapominam wszystko co mnie denerwuje. To magiczne slowo, slodkie i takie prawdziwe.
Wypowiedziane z milosci, a nie bo tak trzeba. Jestem mama, jestem szczesliwa :)
Chcialam jeszcze poinformowac ze Dawid ma 6 miesiecy i 21 dni - mysle ze to dosyc szybko jak na pierwsze slowa. Moje malenstwo rosnie i dojrzewa.
Musze chwytac kazda chwile, bo nim sie obejrze a on sam juz bedzie dorosly, a ja bede stara i nieudolna hehe.
Za kilka chwil postaram sie dodac cos kosmetycznego.
To tak prywatnie, na moj powrot do blogosfery :)
<3
Gractulacje:)
OdpowiedzUsuńZanim sie obejrzysz bedzie mowil i to w 3 jezykach ;)
Ojej :) To muszą być wspaniałe chwile, ciesz się nimi, ciesz!
OdpowiedzUsuńGratulacje:)Teraz jest Tylko Mama,a zaraz będzie Mama pic,Mama jeśc itp :))
OdpowiedzUsuńNiesamowite uczucie, jeszcze pamiętam jak to było (Anielka ma 2,5 roku) :)
OdpowiedzUsuńDziś buzia jej się nie zamyka.