Witajcie :)
Makijaż czy jest mocny, czy też delikatny to kiedyś zmyć go trzeba.
Dawno temu używałam mleczka z Avonu lub mleczka BeBeauty z biedronki, były ok jednak chciałam zmiany. Po nie wypale z płynem do demakijażu z Ziajii sięgnęłam po wodę micelarną z Bourjois.
Często na blogach czytałam o niej opinię, i równie często owy produkt znajdował się w zdenkowanych miesiąca.
Opinie kusiły i cena także. Koleżanka leciała na Cypr i kupiła mi jeden na próbę. Takim oto sposobem stałam się posiadaczką micelka o którym i ja wtrącę słów kilka.
Woda micelarna do demakijażu twarzy i oczu - BOURJOIS
Informacje od producenta:
- Działa oczyszczająco i łagodząco na skórę. Hipoalergiczna, bezzapachowa i bezalkoholowa. Testowana na osobach o wrażliwej skórze i wrażliwych oczach. Nanosić za pomocą wacika na twarz, oczy i szyję.
Co takiego sądzę o tym produkcie?
Wygodne opakowanie w kolorze delikatnym fioletowym.
Otwieranie ułatwia kuleczka umieszczona na samej górze.
Produkt mianowany przez Wizaż.pl jako "KOSMETYK WSZECH CZASÓW".
Produkt wyprodukowany we Francji. Nietypowa pojemność bo aż 250 ml. Kosmetyk należy zużyć w ciągu 12 miesięcy od otwarcia. Micelek jest bardzo wydajny i tak jak producent zapewnia bezwonny.
Kolor przezroczysty, konsystencja jak woda, ciekła :)
skład |
Micelek radzi sobie bezproblemowo z każdym makijażem, czy jest to eyeliner czy tylko i wyłącznie tusz do rzęs. Nie podrażnił moich dosyć wrażliwych oczu, nie odczułam pieczenie czy swędzenia.
Cena produktu jest bardzo przyzwoita, w promocji można kupić za 13 zł, jednak cena regularna to 16 złotych w granicach 17 złotych.
Póki co, mogę spokojnie stwierdzić że jest to kosmetyk który zagości u mnie na dłużej. Jak na razie jest moim ulubieńcem. Dzięki niemu zmywanie makijażu stało się szybkie i łatwe.
Po zmyciu makijażu myję twarz i voila! Buźka jest czysta, i ma czas na swój relaks.
Jeżeli nie mieliście to polecam wypróbować. Mnie po pierwszym użyciu ten produkt zachwycił, i tak już został w mojej kosmetyczce aż do teraz :)
Chciałam wam jeszcze przypomnieć o rozdaniach. O tym które kończy się jutro ( jeżeli liczba osób się powiększy)KLIK i na Mikołaja KLIK. Zapraszam bo zasady są banalnie proste :)
Pozdrawiam was serdecznie :* Magdalena ;p
Szkoda ze na naszej cudnej wyspie nie jest dostepny :/
OdpowiedzUsuńSerio go nie ma? Muszę zrobić zapas :D
Usuńu mnie się niestety nie sprawdził ;/
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro :(
UsuńTo również mój ulubieniec
OdpowiedzUsuńOstatnio wszystkie blogerki się zachwycają tym płynem, więc coś musi w nim być :) Widzę, że czekają mnie znów duże zakupy w Rossie. Sama również szykuję post z środkami do demakijażu u siebie, więc może jeszcze zdążę go przetestować :)
OdpowiedzUsuńKupuj, kupuj, napędzaj gospodarkę hehe
UsuńI ja go uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńtez najbardziej lubie plyny micelarne:)
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam mleczek do demakijażu, jednak odkąd używam francuza - przepadłam
Usuń