sobota, 17 listopada 2012

Intensive Lifting Neck & Decolette

Witajcie

Która z nas chciałaby mieć piękną szyję, gładką bez żadnych pieprzyków. odstających "liliputków", bez zmarszczek i suchości? Chyba każda. Nie wspominam tu o długości tej części ciała, ponieważ jest to sprawa indywidualna. Mnie natura obdarzyła szyją krótką , ale szczerze wam powiem, że nie wyobrażam sobie siebie z długą jak żyrafa szyją, przy mojej małej i puszystej posturze.
Jak często zapominamy o kremowaniu szyi i dekoltu? Ja przyznaję się bez bicia, że robiłam to dosyć sporadycznie. Jednak kiedy dostałam krem od Blift, poczytałam co nie co na ten temat, i dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy. Jeżeli też nie zgłębiliście tego tematu, to macie zaległą lekturę. 
Tym wstępem chciałabym was zaprosić do kolejnej, i już ostatniej recenzji produktów z serii Blift.

Intensive Lifting Neck & Decollete
Liftingujący Preparat do Szyi i Dekoltu
  • Heksapeptyd B działa napinająco 
  • Aloes w połączeniu z kwasem hialuronowym i alantoiną działa silnie nawadniająco
  • Izoflawonoidy ziaren soi oraz niezmydlająca się frakcja oleju z oliwek skutecznie stymulują regenerację komórek
  • Naturalny wosk w połączeniu z masłem Karite (Szi) chroni skórę przed utratą wody dzięki utworzeniu warstwy ochronnej na jej powierzchni
  • Naturalne biopolimery chronią skórę przed utratą elastyczności tworząc na jej powierzchni cienką dodatkową warstwę  ochronną
  • Składniki mineralne tworzą ekran chroniący przed szkodliwym działaniem promieni UVA
Unikatowy krem o wyjątkowo lekkiej konsystencji głęboko nawilża skórę szyi i dekoltu, pozostawiając ją aksamitną, wygładzoną i bardziej sprężystą. 
Formuła specjalnie opracowana dla specyficznych potrzeb skóry szyi i dekoltu. Zwiększenie zawartości substancji nawilżających jest spowodowane innym mechanizmem powstawania zmarszczek w tych okolicach, niż w przypadku zmarszczek mimicznych.
Krem zamknięty został w eleganckiej buteleczce z dozownikiem, co bardzo ułatwia jego nabieranie. Osobom które mają długie paznokcie, a nie lubią uczucia kiedy "coś im włazi pod paznokieć", taka forma aplikacji będzie idealnym rozwiązaniem. Produkt ma konsystencję stałą, delikatną i szybko się wchłania. 
Kolor kremu to delikatna żółć, a zapach no niestety furory nie robi. Jest to coś w stylu zapachu szpitalnych łóżek lub jeżeli ktoś z was ma strych, czy domek letniskowy który jest długo nie otwierany, to wydobywa się taki specyficzny, stęchły zapach "starości". Taki właśnie zapach ma ten produkt, który przez ten mankament skutecznie mnie zniechęcał do dalszej aplikacji. 
Nie ma tego złego ... zapach po jakimś czasie, jednak nie krótkim ulatnia się. Produkt  niestety nie nawilżył okolic szyi i dekoltu, a że nie miał co napinać póki co, to nie wiem czy w tej roli się sprawdza. Jego dobrą cechą jest wydajność.

Krem mnie nie uczulił, nie wywołał wysypki czy krostek. Produkt jest zdatny do użytku przez okres 12 miesięcy od otwarcia. Krem o pojemności 50 ml kosztuje 180 zł (sugerowana cena detaliczna).
Jeżeli miałabym krótko podsumować to, czy jest warty kupna to bez wątpienia stwierdzam że za taką cenę i z takim zapachem, nie wróżę mu dobrej przyszłości.

Dziękuję BMSalononline.pl za możliwość testowania zestawu 3 produktów z serii Blift. Fakt ten iż produkty dostałam do testów, nie wpłynął w żadnym stopniu na moją opinię.

Pozdrawiam :* Magdalena

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Odpowiem na niego pod postem na moim blogu.
Nie życzę sobie autopromocji "Zapraszam" czy "Obserwujemy?".