Witajcie
Powracam do
świata żywych. Fakt, choroba jeszcze się mnie trzyma, ba! dopiero się
porządnie rozwinęła ale jest lepiej. Wczoraj byliśmy u lekarza, bąbel na
kontroli a ja z tą anginą. I co nowego się dowiedzieliśmy? Że niby jest
dobrze, ale lepiej kupić jeszcze jakiś tam syrop - czyli w sumie
normalne.
Idziesz do lekarza, początkowo mówi Ci wszystko ok, no ale
ponapędzaj jeszcze gospodarkę i kup kolejne tak pięknie zaznaczone na
recepcie leki. Odetchnij z ulgą że może będzie lepiej za tydzień na
kontroli, przyjdź i przeżyj szok że trzeba kupić coś jeszcze. I tak w
kółko i to samo, nie lubię być chora :/
W poprzednim
poście widzieliście mnie w innym obliczu. Wyglądam tak inaczej, wschodnio
jak... muzułmanka. Czy nią jestem? Nie jestem, aczkolwiek nigdy nie
zaprzeczyłam że nią nie będę. Każdy ma wolną wolę i może dokonywać wyboru
wszystkiego, także religii. Nie mniej jednak fakt ten, iż mogłabym być
muzułmanką nie zmieni moich wpisów, mowy czy tego jak dobrym i pogodnym
człowiekiem jestem. Chyba taka jestem co? :D
Dobra,
koniec tej paplaniny. Powróciłam do was pełną gębą, chociaż nie znaczy
że będę publikować tu kilka postów dziennie :) Wstałam z łóżka, zmyłam
olej z mych włosów. Dopieściłam się kremami i czym tylko się dało.
Zrobiłam makijaż! Co w ostatnich dniach było wyczynem na miarę Bonda, i
wyglądałam i nadal wyglądam w końcu jak człowiek.
Uśmiechnięta, pełna
życia, usatysfakcjonowana młoda mama :)
Niby tak nie wiele, a tak mi poprawiło humor, i przywróciło siły witalne ooo...
Przełamałam rutynę, i nie zawitała u mnie dzisiaj ani czarna kreska, ani też złoto brązowe cienie. A co tam, jak szaleć to szaleć :)
I kto powiedział że makijaż dzienny musi być smutny?
Użyłam:
Twarz
- podkład Lirene
- róż Bell
Brwi:
- cień z paletki Storm
Oczy:
- cienie z paletki Sleek Storm (zieleń oraz beż)
- kredka do oczu Avon
- Tusz Revlon
Usta:
- waniliowy balsam AA
Akcesoria:
- pędzle Hakuro
Kochani,
niebawem wracam na Cypr. Chciałabym was zapytać czy chcielibyście, abym
co jakiś czas dodawała zdjęcia lub opisy tamtejszych miejsc? Czuję
jakby na blogu robił się mały zastój, wiem że jest to blog o tematyce
kosmetycznej ale może taka mała odskocznia dobrze by zrobiła?
Czekam na wasze opinie, ewentualnie podsuńcie mi pomysł co mogłabym pokazać tu nowego :*
Pozdrawiam :* Magdalena
Piękne oczy :) i ten makijaż :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńślicznie wyglądasz :) Ja chętnie poczytam o życiu codziennym na Cyprze
OdpowiedzUsuńPierwszy głos za :)
Usuńbardzo ładny makijaż :) jestem za zdjęciami, fajnie by było popatrzeć chociaż :)
OdpowiedzUsuńW takim razie pewnie będzie :)
Usuńja bardzo chętnie zobaczę zakątki Cypru :))
OdpowiedzUsuńOk !
Usuńbardzo ładny makijaż :) nigdy nie byłam na Cyprze, więc chętnie przeczytam posty na ten temat :)
OdpowiedzUsuńNo problem :)
Usuńładnie Ci! pasuje Ci takie oczko :)
OdpowiedzUsuńDzięki Marti :)
Usuńprzepięknie, co więcej można powiedzieć...?
OdpowiedzUsuńTego nie wiem :)
UsuńKochana! Zapomniałaś dopisać do listu atutów, ze jesteś też wyjątkowo piękną mamą :)
OdpowiedzUsuńDałabym się pokroić za Twoje oczęta :)
Wracajcie do zdrowia.
Oddam Ci je jeśli chcesz :) Dziękuję za te słowa :*
UsuńOoo ten makijaż mi się podoba, oj i to bardzo! <3 A posty o Cyprze? TAAAK!
OdpowiedzUsuńSię zrobi :)
Usuńbardzo ładny makijaż, a pomysł o serii postów o Cyprze jest jak najbardziej na miejscu. Podejrzewam, że wiele z nas nie będzie miało możliwości zobaczyć tego kraju na żywo więc chętnie poogląda zdjęcia i poczyta opisy u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńCypr nie jest aż tak drogą wyspą dla turystów :) Przylatujcie i zrobimy wielką bibę blogerów z Polszy :D
UsuńSeriously? :D
OdpowiedzUsuńWcale nie widać po Tobie choroby na tych zdjęciach, wręcz przeciwnie. Aż promieniejesz :)
OdpowiedzUsuń