niedziela, 3 marca 2013

Krem antybakteryjny - matujacy. Siarkowa Moc.

Witajcie
 
Jeszcze nie do konca przystosowalam sie do zmiany otoczenia i klimatu. Caly czas chadzam na spacery, i co raz to dalej oddalam sie od domu poznajac okolice. Niestety dla Dawida poprzestawialy sie pory spania i ciezko jest mi wygospodarowac chwile czasu na moje przyjemnosci, w tym tez bloga. Dzisiaj krociutko odniose sie do punktow z opakowania na temat kremu Siarkowa Moc od Barwy.
Krem zamnkiety w plastikowym sloiczku, ktory miesci w sobie 50 ml kosmetyku. Opakowanie nie zbyt eleganckie, aczkolwiek za sprawa swojego koloru przykuwajace uwage.
Krem kupilam na promocji za okolo 14 zl, w drogerii Rossmann. Cena regularna to okolo 17 zl.
Produktu uzywalam codziennie przez okres okolo 4 miesiecy. Dopiero teraz dobijam dna, i to dobry czas na podsumowanie moich odczuc. Kosmetyk jak widac jest bardzo wydajny.
 
Barwa biala a konsystencja bardzo delikatna, przypominajaca mus. Zapach swiezy, delikatny.
Siarka - zmniejszenie wydzielania sebum zauwazone i to na plus. Spelnia swoje zadanie.
Krzemian glinkowo - magnezowy - faktycznie krem matuje. Moja mordke na okolo 5-6 godzin. Jakas taka wygladzona lekko jestem :)
Tlenek cynku - sciagniecie to ja czuje, oj czuje.
Multufruit extract - rozszerzone pory delikatnie sie pozamykaly jednak dupy nie urywa. Naskorek redukowal sie tak jak zawsze a blizny jak byly, tak sa.
Naturalne pochodne oliwy z oliwek - Gladka to ja jestem jak sie nim pomaziam. Gdyby nie wrogowie to prawie jak pupcia mojego Dawidka :D
Alantoina - Zmiekcza, lagodzi i koi, z tym sie zgodze. Reszte edit & delete
Maslo Shea - Jak wyzej, a jak chroni to i dobrze :)
 
Reasumujac :
Produkt warty zakupu, bo i dzialanie jako takie, i cena niczego sobie. Oczywiscie nie ma co sie ludzic ze jeden krem zlikwiduje wojne sredniowiecza, ale warto probowac :D
Zaluje tylko ze nie zaopatrzylam sie w jeszcze jeden sloiczek. Ktos chetny mi go wyslac z Polski? :P
 
Pozdrawiam :* Magdalena 

14 komentarzy:

  1. Mam próbki tych kremów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. zastanawialam sie nad jego zakupem;)
    zapraszam do siebie na kosmetyczne rozdanie;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba się na niego skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja już chwilę się nad nim zastanawiam... I chyba się wreszcie skuszę^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam go, właściwie nadal mam, bo nie dałam rad go wykończyć ..
    To raczej krem wykończył moją tłustą cerę, przesusza zbyt mocno :/
    Także radzę w kuracji kremem z Siarką pamiętać o jednoczesnym jej dobrym nawilżeniu, bo inaczej wysuszy Wam on cerę na wiór!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurcze a mnie nie przesuszyl. Pewnie dlatego ze dobrze sie na noc nawilzam :)

      Usuń
  6. Muszę się za nim rozejrzeć :) Nadal poszukuję kremu, które dobrze zadba o moją mieszaną skórę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. kurcze a wierzyłam, że będzie super. Ale może spróbuję na sobie. U mnie sajgon na twarzy, nie wiem co się dzieje, nic nie pomaga. chyba rzucę w piździet wszystkie kosmetyki i kupię sobie mydło Protex- to zawsze mi pomaga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie teraz tez sajgon. Po 2 latach powrocila miesiaczka i wysypalo mnie ze hej hej! :D

      Usuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Odpowiem na niego pod postem na moim blogu.
Nie życzę sobie autopromocji "Zapraszam" czy "Obserwujemy?".