niedziela, 1 września 2013

213. bezimienna / bezfirmowa - mimo wszystko to królowa :)

Witajcie

Dnia pewnego, w marcu roku tego był post z makijażem. O TU ! Były ochy i achy (pewnie przesadzam), nad kolorem na ustach. I dnia dzisiejszego postanowiłam o nim ćwierknąć słów kilka. 

Pogoda za oknem nie dopisuje, deszczyk pada ale to i dobrze. Wypad na grzyby zaliczam jako totalną klapę. A idź że Pani! Sucho jak na pustyni w tym lesie, nawet muchomora nie uraczysz :/ I na złość tej pogodzie kolorem oczarować Was chcę :) 


Szminkę ową przywiózł mi mój małżonek z Pakistanu. Zwykłe, plastikowe ale o dziwo bardzo trwałe opakowanie. Żadnych znaków rozpoznawczych dla tegoż kosmetyku. Marka - no name, kolor również.


Kosmetyk nie posiada żadnego zapachu. Jego odcień to taki ciemniejszy róż, może wpadający w fuksję.
Wykończenie matowe.


To że szminka nie ma ani firmy, ani też "danych" na opakowaniu, nie zniechęciło mnie do jej używania. 
Ciekawska natura robi swoje, i nie żałuję. W kolorze tym czuję się bardzo kobieco. 
Pasuje do większości makijaży, a jej trwałość oceniam na wielki plus.


Wklepana palcami nawet po zejściu, pozostawia pigment na ustach co jest wielkim atutem. W ciągu dnia nie musimy dzięki temu co chwila poprawiać makijażu ust. 


Gramatura - nieznana, jednak produktu jest na prawdę bardzo dużo. 
Kosmetyk w żaden spobób mnie nie uczulił, nie wysuszył ust ale też ich nie nawilżył.
Na pewno godnym powodem do chwalenia tej szminki jest fakt, iż nie podkreśla suchych skórek i nie wchodzi w załamania. Już jedna warstwa z typowym cmoknięciem daje upragniony efekt. 
Mimo iż produkt wygląda bazarowo w opakowaniu, to na ustach przemienia się w królową balu. 


A Wy kochani co sądzicie o tym kolorze? Czy lubicie takie odcienie i szminki, czy stawiacie na delikatność i błyszczyk na Waszych ustach? Odpowiedzcie pod postem. Jestem mocno ciekawa jaka część z Was preferuje szminki/pomadki a jaka naturalność i ewentualny balsam/błyszczyk.


Pozdrawiam :* Magdalena


4 komentarze:

  1. Bardzo ładny ten kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasami takie kosmetyki no name sa najfajniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo ładny kolor.Widziałam nieraz takie bezimienne kosmetyki ale jakoś nie kupowałam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Odpowiem na niego pod postem na moim blogu.
Nie życzę sobie autopromocji "Zapraszam" czy "Obserwujemy?".