czwartek, 8 sierpnia 2013

Ulubieniec niewątlipwy - i do oczu ten mój miły :)

Witajcie

Było sobie babsko, i miało to oczy. Wszyscy jej mówili, niech jej żaba wskoczy. I się jej dziwili. 
Po co jej te gnaty, pędzle, eyelinery i inne szpargały? A te jej oczyska, takie nie wyjściowe. Trza co z nimi zrobić, bo nawet na pole wyjść jej wstyd. No i babsko się wkurzało, aż antidotum na problem wynalazło. 


Gumiaki na nogi, kiecke zadziera, rower między nogi i do Rossmanna popierdziela. 
Jak dopadła się do szafy, grzebie, maca aż zza lady, z personelu Rossa przecie, krzyczy drugi babsztyl przecież. 
- Babo głupia, toć nie wolno tak otwierać po kolei. Patrz gdzie tester pisze Tobie, tamto macaj se na zdrowie.
Babsztyl myśli, kruca fuksik biorę szybko co popadnie, bo mi za raz zrobią nie fajnie... Szybko wzrokiem przeleciała i w te łapska se złapała tusz Lovely. A bo tani, no i kolor ma jak rower, więc pasować będzie w drodze. Do koszyka go wrzuciła, pędzi jak ten struś pędziwiatr. 



Zajechała pod chałupę, i z koszyka łapie łupy. Do lusterka się dopada, a jej mina bardzo rada.
Macza szczotkę w tym otworze, i nabiera ile może. Macha, macha, ręce w górze - oczy kurde! Jakieś duże. Fajne ładne, czy to moje? O żesz w mordę, ja się boję. Może nie, a jednak moje! Kruca fuks! 

1 warstwa
2 warstwy

To jeszcze nie koniec :)

Żeby było jeszcze piękniej, opowiemy o nim więcej. 
Że z Rossmanna to wiadome, że z Lovely i od Wibo tu już wspominałam chyba.
No a cena? Maciupeńka. Kilka złotych powiem szczerze, 9 całe złoty przecie, zapłaciła kobiecina i ot! 
Jaka szczęśliwa. No niebieski jest normalnie, oczywiście wizualnie. W środku musiał być czarnuszek, bo gdzie na oczyskach wydziwusek? Szczota taka jakaś mała, bo do oczek to być miała. Z silikonu jest zrobiona - bardzo fajna, zgrabna ona. 


Mililitrów ma on 8, a wydajny on jest mocno. Nie podrażnia, ładnie mazia, i nie skleja nic!.
Na początku może mokry, z czasem ostygł jego zapał. Podsechł biedny bo tak leżał, aż babisko pomyślało, dosyć laby. Działaj śmiało!


Źle nie robi, wiór nie sypie - i też w oczy nic nie szczypie!
Taki mały to gadżecik, jak kobiecie radość niesie. Ludzie babe zobaczywszy, oniemieli i pytają. 
Ileś żab babo kochana nawpuszczała do chałupy. 
Baba na to - Ani jednej! Zostawić te żaby biedne. Idźta Wy do miasta ludzie. W mieście Rossmann, tam są cuda i cudeńka. I wyboru tyle mamy, i testerów używamy!

Mam nadzieję że recenzja, w formie takiej dosyć śmiesznej, spodobała Wam się drodzy.
Zatem czekam na opinię, i już zmykam do roboty pilnej.
Czmych, myk - już mnie nie ma. Kto lubi mojego nowego przyjaciela? :)

Pozdrawiam :* Magdalena

20 komentarzy:

  1. całkiem ładny efekt ;) ja ostatnio skorzystałam z promocji w hebe i kupiłam 'max factor 2000' za 14,99 ;) jestem mega zadowolona!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hebe - pewnie też bym zajrzała ale u mnie w mieście niestety brak
      Daj znać jak się spisuje w tych tropikalnych temperaturach :)

      Usuń
  2. Najbardziej podoba mi sie ten tekst: Źle nie robi, wiór nie sypie - i też w oczy nic nie szczypie! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się że forma recenzji przypadła do gustu :)

      Usuń
  3. Dałaś czadu w tekście! Dobry poprawiacz humoru był by z Ciebie, Oczywiście po wgłębieniu się bardziej w tekst wszystko fajnie wytłumaczone a co najlepsze NA TEMAT!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I o to mi chodziło :) Miał być humor ale też opis produktu.
      Cieszę się że Ci się podobało :*

      Usuń
  4. ha ha ha :D Ależ się uśmiałam! Masz talent! :DDDDDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Ja mam wiele talentów, tylko póki co ujarzmionych :P

      Usuń
  5. Haha, ja też się uśmiałam :D no i tusz przez to zapadł mi w pamięć :P

    OdpowiedzUsuń
  6. opis genialny :) więcej takich :)
    co do tuszu to ciekawie się zapowiada może kiedyś będąc w rossmannie w którym jest szafa lovely zakupie go :P)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli kiedyś najdzie mnie wena, to na pewno wpis o podobnym zabarwieniu się pojawi :)

      Usuń
  7. haha ale świetna recenzja :D
    I tusz daje fajny efekt, będę musiała wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Na prawdę ja jestem z niego mega zadowolona

      Usuń
  8. Uwielbiam takie teksty! A tusz widzę ma interesującą szczoteczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. masz kobieto talent pisarski!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Swietny post, następne też takie będą? :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Odpowiem na niego pod postem na moim blogu.
Nie życzę sobie autopromocji "Zapraszam" czy "Obserwujemy?".