Witajcie
Pokazując Wam post o nowościach ostatniego miesiąca mogliście zauważyć paczuszkę od Iwostin.
Czas na przedstawienie jednego z produktów. Porozmawiajmy o produkcie do trądziku, bo o nim dzisiaj będzie mowa.
Iwostin Purritin Rehydrin - Nawilżający żel do mycia twarzy ma za zadanie :
- dokładnie oczyszczać skórę tłustą, odwodnioną na skutek stosowania innych kuracji dermatologicznych
- skutecznie usuwać makijaż twarzy i oczu
- działać nawilżająco
- łagodzić podrażnienia
- przywracać skórze fizjologiczną równowagę
Zanim odniosę się do tych podpunktów powiem kilka słów o stronie wizualnej kosmetyku.
Żel o średnio gęstej konsystencji zamknięty został w tubie z miękkiego plastiku, w której dostajemy 150 ml kosmetyku. Trudny do określenia zapach, nie przeszkadzający mi w użytkowaniu. Barwa biało przezroczysta. Opakowanie solidne, nie ulegające zniszczeniu ani też samoistnego otwarcia po ewentualnym upadku. Cena około 25 zł.
Mamy już za sobą wersję wizualną, w takim razie odniesiemy się teraz do myślników.
Skóry tłustej nie posiadam, mieszaną w stronę tłustej (strefa T) i owszem. Odwodnioną już niestety tak. Przyczyniło się do tego wiele czynników, chociażby zbyt mała ilość spożywanych płynów, ale przejdźmy do rzeczy. Żeby nie było tak od razu kolorowo zacznę od minusów których na szczęście jest niewiele.
Pierwszym minusem jest opakowanie, bo chociaż solidne i ładne to mogłoby zostać zastąpione tym z pompką. Produkty z pompką wydają mi się bardziej higieniczne, łatwiejsze w użytkowaniu, bezpieczniejsze o ile pompka ma tzw.blokadę. Żel nie pieni się ani ociupinkę przez co dłużej się go zmywa.
Plusów jest zdecydowanie więcej, ale na werdykt jeszcze trzeba chwilkę poczekać.
Kosmetyk posiada gęstawą konsystencję, dzięki czemu nie spływa nam z rąk czy twarzy podczas aplikacji.
Na pewno wielkim plusem tego produktu jest fakt, iż moja buźka po nim jest zmatowiona. Oczyszczanie mogę zaliczyć do przyzwoitych. Dla mnie w żadnym wypadku nie nadaje się do wieczornej toalety jeżeli w ciągu dnia miałam na twarzy makijaż. Po porannym przebudzeniu i zmyciu nadmiaru sebum jak najbardziej jestem na tak. Kosmetyku nie przetestowałam ze strony zmywania makijażu, aczkolwiek z pozostałościami po podkładzie dawał radę.
Nie jest to kosmetyk który dogłębnie oczyści nasze pory, ale też nie można powiedzieć że nie robi w tym kierunku nic. Delikatnie oczyszcza matując naszą twarz, nie dając uczucia ściągnięcia skóry. Podsusza niespodzianki nie zmniejszając zaczerwienień.
Do chwili obecnej nie zauważyłam aby produkt zwalczył trądzik, jednak to co najważniejsze - niespodzianki nie wyskakują już jak grzyby po deszczu. Cera delikatnie się uspokoiła. Żel pomógł mi się odepchać w minimalnym stopniu po czymś co spowodowało na mej twarzy armagedon. Nie podrażnił, nie uczulił. W większości robi to co obiecuje producent, chociaż mógłby też nawilżać a z obserwacji wynika że tego nie robi. Produkt wydajny do dostania w aptekach. Ocenę jakości do ceny porównuje na 4/5
Znacie markę Iwostin? Co z ich asortymentu mieliście okazję wypróbować? Dajcie znać.
Pozdrawiam :* Magdalena
szkoda, że się nie pieni ;/ nie wiem czemu, ale jak żele do mycia się nie pienią wydaje mi się, że nie oczyszczają mojej skóry najlepiej
OdpowiedzUsuń