Witajcie
Odliczam dni i godziny do przylotu męża. Nie mogę się doczekać! Szczęściem pałam niezmiernym, i sprzątam jakbym wiła gniazdko :D Oby do wtorku!
Dziś kolejna część ulubieńców miesiąca. Czeka mnie jeszcze denko, jednak pojawi się ono już w lutym.
Zobaczcie co takiego uplasowało sobie miejsce na podium w kategorii kosmetyki kolorowe.
Na pierwszy rzut pójdą cienie do powiek. Nie mam ich zawrotnej ilości, i bynajmniej mi to nie przeszkadza. Im mniej, tym szybciej zużyję. Mam nadzieję :)
Kategoria Oczy:
1. Ta malutka piąteczka to paletka z Pakistanu. Bardzo dobra pigmentacja, super wydajna i nie tracąca na kolorze. Pokochałam miłością prawdziwą chociaż troszkę byłam nastawiona sceptycznie ze względu na wyraziste kolory. Pewnie jeszcze dziś napiszę posta makijażowego z nią w roli głównej.
2. Paleta Technic Electric Beauty - lubię za jakość, design, różnorodność kolorów i trwałość. Cena jej to 12 zł i polecam z czystym sumieniem każdemu.
3. Paletka Sleek Au Naturel - to ta do której pałałam pożądaniem jako pierwszej. Kolor który zdominował resztę to złoto z pierwszego rzędu, na samym końcu. Klasyczne czarne opakowanie i duże lusterko. Uwielbiam!
Kategoria twarz :)
1. Sensique podkład - zapłaciłam za niego zawrotną kwotę 6 zł, i gdy jestem w domu i nie potrzebuję wtedy mocnego krycia to on gości na mej buźce. Wspomnienie czasów gimnazjum. Gęsty i dosyć mokry podkład o pięknym delikatnym zapachu.
2. Inglot YSM 41 - podkład który towarzyszy mi przy wyjściach. Dosyć dobrze radzi sobie z zakrywaniem niespodzianek, oraz nie podkreśla suchych skórek :) Mam dalekosiężny plan zaopatrzyć się w jeszcze jedną tubkę :)
3. Róż Bell - z wymianki od Sylwii :) Gościł codziennie na mej twarzy. Bardzo delikatny kolor, krzywdy sobie nim nie zrobimy. Używam namiętnie a zużycie minimalne. U mnie w biedronce teraz wysyp kosmetyków z Bell, i te oto róże tylko za 3,99 zł :)
4. Puder Synergen - zamiana z koleżanką, która wybrała sobie za jasny odcień a dla mnie był idealny. Świetnie matuje, nie tworzy efektu maski a i cena oraz dostępność przemawia na jego korzyść.
5. Szminka Avon 24K - gości w większości moich makijaży. Z delikatnymi złotymi drobinkami, nie podkreśla suchych skórek i minimalnie nawilża. Pewnie dlatego jest tą ulubioną, ponieważ szminek mam aż 2! Jedną Sleek złotą i właśnie tą od Avon.
Jak oceniacie moje zestawienie? Czy któryś z produktów znacie i używacie? Nie są to produkty wysoko półkowe ale pewnie nie jeden z nich mógłby po-rywalizować z nimi o tytuł :)
Tak na koniec chciałabym Wam bardzo podziękować! Jest was już 200, i na koniec miesiąca sprawiliście mi wielką radość.
Pozdrawiam :* Magdalena