Witajcie
Szafy essence odwiedzałam w celu kupna żelowego eyelinera. Odkąd wiadomość o jego wycofaniu do mnie dotarła, przeglądam ich ofertę raczej jednym okiem. I tak też było dzisiaj.
Szafy essence jak i catrice świecą pustkami, z przecenionych produktów nie uświadczysz nawet testera.
Nowości z essence z kolekcji floral Grunge przykuwają uwagę jedynie faktem że miejsce gdzie stoją owe kosmetyki jest zapełnione.
Oglądając floral Grunge nie odczułam żadnego zachwytu, nieopanowanej chęci kupna. Puder do włosów w kolorze różowym to nie moja bajka.
Wersje kolorystyczne cieni średnio przypadły mi do gustu.
Zestawy mini błyszczyków? Duży ciężko odnaleźć w torebce, a już z takim małym smrodkiem to do rana bym grzebała. Róż nawet nawet, jednak mam ich już zdecydowanie za dużo.
Gadżety - nic specjalnego, a lakiery jak lakiery.
Podsumowując - nic nie porwało mnie do tańca, dupy nie urywa.
Ktoś coś ma? Skusi się?
Pozdrawiam :* Magdalena
A ja bym się skusiła na ten różowy puder, tylko muszę poszukać recenzji :)
OdpowiedzUsuńooo jakie lakiery :)
OdpowiedzUsuńja bym musiała sama zobaczyć co i jak :D
OdpowiedzUsuńnie wiem czy się na coś skuszę ;/
OdpowiedzUsuńmam te 3 mini błyszczyki :)
OdpowiedzUsuńRóżowy puder do włosów?! Czego to ludzie nie wymyślą! :-D
OdpowiedzUsuńJa skusiłam się na róż :)
OdpowiedzUsuńróż i różowy puder do włosów po prostu mnie ciekawią, ale jeszcze nie wiem czy się skuszę:)
OdpowiedzUsuń