Witajcie
Jak wam płynie czas i przygotowania do Świąt?
U mnie czas płynie ekspresowo, jednak przygotowania powolnie, mozolnie. Na szczęście mam zrobione ciasta, i jedno z nich wam pokażę od początków robienia, do końcowego wyglądu.
Praca wre, Dawida jest pełno wszędzie, lampki od choinek przyciągają jego szczególną uwagę i nic nie może być odłożone na miejsce, póki tego nie dotknie. Jego pierwsze Święta, pierwsza choinka, pierwsze gwiazdkowe prezenty.
Jestem szczęśliwa, chociaż nie tak jakbym chciała. Mój M nie przyleci, nie będzie go z nami przy Wigilijnym stole, a szkoda. Zobaczymy się później, a i Nowy Rok spędzimy po raz kolejny osobno. Nie można mieć wszystkiego, i jak to mówią "Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma". Póki co trzymam się tej zasady, bo nic innego mi nie pozostało.
Sernik który wam przedstawię jest moim ulubionym, i szczególnym ciastem. Więcej na jego temat, wraz z przepisem znajdziecie TUTAJ
Sernik Babci Michci :*
Ciasto
* 1 kostka margaryny
* 2 łyżki kakao
* 1 szklanka cukru
* 0,5 proszku do pieczenia
* 1 jajko
* 3 szklanki maki
Rozpuścić margaryne w garnku na małym ogniu, dodając 2 łyżki kakao i szklankę cukru.
Po rozpuszczeniu ostudzić i dodać jajko (do zagęszczenia).
Mąkę z proszkiem do pieczenia
wymieszać, dodać wcześniej rozpuszczoną masę i dobrze wszystko ugnieść.
Przedzielić na dwie równe części. Zawinąć w woreczki foliowe.
Włożyć do zamrażalki na 1 godz.
Masa
* 1 kg białego sera (może być od razu zmielony)
* 1 kostka masła
* 6 całych jaj
* 1 budyń śmietankowy
* 1,5 szklanki cukru
* 1 zapach arakowy
* rodzynki jeśli są
Ser przekręcić przez maszynkę razem z masłem i cukrem.
Wszystko dodać i utrzeć ( można użyć miksera )
Ciasto zetrzeć na tartce (grube oczka) Spód i wierzch.
Czas pieczenia 1 godzina
Tak wygląda serniczek na tacy :) Teraz czeka grzecznie w lodówce, a moje biodra i brzuch wołają "Nie tykaj go w Święta" hyhy!
Kochani na sam koniec, chciałabym wam życzyć wszystkiego najlepszego. Aby rok 2013 był lepszy od 2012, i aby na waszych twarzach częściej gościł uśmiech. Żeby w waszych sercach było więcej miłości i ciepła, a mniej złości i kłótni. Spokojnej, w rodzinnym gronie wieczerzy, a pod choinką wymarzonych prezentów. I przede wszystkim zdrowia, bo ono jest najważniejsze i przez wielu pożądane.
Usiądźmy i zastanówmy się przez chwilę nad swoim życiem, i poświęćmy więcej czasu naszym bliskim, zamiast gonić nieustannie za karierą i pieniędzmi. Dzielę się z wami wirtualnym opłatkiem, i życzę wam miłości i dobroci, abyście dostawali tyle szacunku ile dajecie innym.
Robię podobne w wyglądzie ciacho -jednak środek całkiem inny.
OdpowiedzUsuńJednak Twojego też chcę kawałek! :)
moja mama taki robi:) przepyszny jest :)
OdpowiedzUsuńCałkiem podobny do mojego :)
OdpowiedzUsuńNo, no, wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńmniam mniam
OdpowiedzUsuńKocham serniczki mniaami! :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj upiekłam swój i mam nadzieję, że mi wyszedł.. (jeżeli okaże się zjadliwy to podzielę się na swoim blogu przepisem :)
Czekoladowy serniczek, mniam, mniam :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt i spełnienia wszystkich marzeń w 2013 roku :)
pyszota! zaraz się głodna znów zrobię :P
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
Co tam biodra, święta są raz do roku ;)
OdpowiedzUsuńMniam mniam :)
OdpowiedzUsuń